8 kwietnia 2014
Przyjrzyjmy się najpopularniejszym z nich.
1. Osoby ubierające się w dresy.
Taki obraz wiele razy widzimy w jakże popularnych amerykańskich filmach. Zakapturzony osobnik w szarej lub innego ciemnego koloru bluzie, trzymając w ręku kij bejsbolowy, wybija szyby w stojących na ulicy samochodach.
2. Obcokrajowiec - złodziej, terrorysta, itp. itd.
Znana wszystkim ksenofobia. Będąc za granicą nigdy nie spotkałam się z jawną wrogością wobec siebie jako przedstawicielki obcego narodu. A w Polsce? Mogłabym przytoczyć kilka znanych z mediów publicznych sytuacji, w których Polacy obrażają mieszkańców innych krajów. Ale takie zdarzenia mają miejsce również na co dzień, przed naszymi oczami. Idący ulicą młody człowiek potrąca czarnoskórego - gdy ten drugi upada, sprawca wypadku zanosząc się śmiechem, idzie dalej.
3. Ludzie z chorobami psychicznymi.
Kolejna społeczna fobia. Gdy wiemy, że ktoś jest chory psychicznie, podświadomie zaczynamy unikać tej osoby, lub ,,robić sceny" praktycznie na środku ulicy, wywołując atak zbiorowej paniki. Najczęściej doprowadza do wykluczenia danej osoby z jakiegokolwiek życia społecznego.
4. Ludzie z wadami genetycznymi.
Dokładnie to samo.
5. Osoby noszące okulary.
Kilka wieków temu noszenie okularów było symbolem mądrości. Dzisiaj, głównie w środowiskach młodzieżowych, ,,okularników" uważa się za osoby zarozumiałe, lub po prostu kujonów.
6. Osoba pijana.
Nie twierdzę, że ich towarzystwo jest przyjemne, jednakże w żadnym przypadku nie możemy mieć pewności, czy wspomniana wyżej osoba jest uzależniona od alkoholu, czy jest jednorazowe.
7. Osoba bezdomna.
Też to samo. Ale tutaj zatrzymajmy się na chwilę. Bezdomni stanowią niewielki odsetek w społeczeństwie europejskim. A gdyby tak wszystko ułożyło im się w życiu dobrze, to czy byliby traktowani tak samo, jak są?
8. Blondynki.
Każdy zna choćby jeden dowcip o blondynkach. (Nawiasem mówiąc, ja również jestem blondynką.) Skąd się wziął ten stereotyp? Nie wiem. Zakładając, że wszystkie blondynki są głupie, to czy gdy 'mądra' brunetka przefarbuje się na blond, to nagle stanie się 'głupia'?
Domyślam się, że niektóre z osób czytających ten wpis, z wieloma stereotypami mogą się nie zgodzić. Lecz spójrzmy prawdzie w oczy - stereotypy są prawdziwe tylko wtedy, gdy zmusimy tych wszystkich ludzi, żeby postępowali zgodnie z nimi.
Źródło: weheartit.com, co-w-sniegu-piszczy.blogspot.com
Obrazek chyba nie wymaga komentarza. Dotyczy nas samych - jakkolwiek byśmy się nie zachowywali, kogokolwiek nie udawali, zawsze znajdzie się ktoś, kto przypnie nam plakietkę, nierzadko na całe życie.
Ciekawie przedstawiony wątek. Bardzo mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńWięcej nie wiem co napisać xD
Mogę cię zapewnić, że nie tylko w Polsce występuje ksenofobia, choć nie przeczę, że w porównaniu z niektórymi państwami na zachodzie u nas może być to większy problem, choć nie można przesadzać. Sama podałaś, że TY nie spotkałaś się z wrogością wobec siebie, gdy byłaś za granicą, a przy Polsce jako przykłady podałaś wypadki nagłośnione przez media, a nie z Twojego codziennego życia. Takie porównanie jest błędne, bo przypadki takie, jak te medialne mogą, równie dobrze, praktycznie nie występować.
OdpowiedzUsuńCo do okularników. Sam noszę okulary, znam pełno osób z okularami, nawet oglądam filmiki okularnika i jeszcze nigdy nie spotkałem się z tym, że mnie, lub moich przyjaciół wzięto za osoby przemądrzałe, czy zarozumiałe. Wada wzroku to rzecz jak najbardziej normalna. Ja lubię swoje okulary i dziwnie bym się czuł, gdybym ich nie miał.
Co więcej, nie sądzę, że okulary były kiedykolwiek oznaką mądrości. Od kiedy je wynaleziono nosiły je różne osoby, od mędrców, po prostych ludzi. To filmy i książki kreślą nam postać mędrca w okularach.
Blondynki? Znam pełno dowcipów o nich, jak i je same i jeszcze nie spotkałem się z tym, że ktoś, gdy je zobaczył pomyślał: "ha, ha, blondynka, jak ona trafiła do wyjścia z własnego domu" czy coś w tym stylu. To prawda, dowcipy o blondynkach czasem rażą zainteresowane (choć nie zawsze, czasem same się z nich śmieją), ale nawet nie słyszałem o przypadku, w którym te stereotypy "wyszły" z dowcipów.
Co do reszty raczej się zgadzam.
Zgadzam się, że nie tylko w Polsce, jednak podałam przykłady również sytuacji, których byłam naocznym świadkiem, i to nie raz.
UsuńRównież noszę okulary. Znam też kilka niezbyt miłych osób, które traktują okularników w sposób przedmiotowy.
A co do historii, to okulary, czy też może okular, początkowo był zbyt drogi dla ,,prostych" ludzi.
Co do dowcipów o blondynkach, to słyszałam kilka razy jak są one przytaczane, jednak w żartobliwy sposób. Co wciąż nie zmienia faktu, że nie są one zbyt miłe dla osób o blond włosach.
Były zbyt drogie, ale to nie znaczy, że tylko mędrcy mogli je nosić.
OdpowiedzUsuńŚwietne ! Też jestem blondynką, jednak farbowaną i już znajomi zaczęli sobie żartować ;p
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, dopiero zaczynam, jeśli masz jakieś rady lub uwagi, chętnie ich wysłucham ;)